Jeśli termin „robinsonada” kojarzy wam się z podróżą poszukiwaniu przygód, to nie jesteście w błędzie! Jak bowiem inaczej nazwać wyprawę bramkarza w kierunku piłki kopniętej w samo okienko bramki? Robinsonada bramkarska to bowiem nic innego jak poszukiwanie niezwykłych doznać, która tylko czasem kończy się sukcesem.
Spis treści:
Czym jest robinsonada?
Jak podaje słownik PWN, robinsonada to „obrona bramki polegająca na rzuceniu się bramkarza wyprostowanym ciałem poziomo w bok w celu zatrzymania lecącej piłki”. Ma ona wiele nazw, choć tą najczęściej stosowaną jest „parada”. Nie ulega jednak wątpliwości, że tej rodzaj obrony jest jednym z najbardziej efektownych w piłce nożnej. Bramkarz, który jest w stanie dokonać efektownej, a co najważniejsze efektywnej robinsonady z pewnością może być z siebie dumny przez całe piłkarskie życie.
W futbolu termin robinsonada został rozpowszechniony na początku XX wieku, a jego korzenie sięgają kolebki futbolu, czyli wysp bramkarskich. Bramkarska robinsonada została ponoć rozpowszechniona przez golkipera Derby County, Southampton oraz reprezentacji Anglii – Jacka… Robinsona!
Jak podają niektóre źródła, miał on być pierwszym golkiperem, który bronił za pomocą rąk. Dziś może się to wydawać dziwne, jednak pierwsi bramkarze części używali nóg niż dłoni. Robinsonada w piłce nożnej była zatem wymysłem pewnego ekstrawanckiego bramkarza, a nie czymś naturalnym.
Robinsonada i jej mistrzowie
Dziś wynalazek Jacka Robinsona jest aż nadto rozpowszechniony. Często możemy spotkać się z interwencjami „na notę”, w trakcie których bramkarze aż nadto efektownie chwytają lub odbijają piłkę. Robinsonada jest jednak niezbędna, gdy uderzona piłka zmierza w samo okienko. Wówczas każda drużyna chciałaby mieć na posterunku człowieka, dla którego robinsonada to bułka z masłem.
Aby wykonać prawidłową paradę niezbędna jest ogromna dynamika, siła nóg, gibkość i odwaga. Są bramkarze, którzy tę sztukę opanowali do perfekcji.
Marc Andre Ter Stegen
Golkiper Barcelony to mistrz w swoim fachu. Nie tylko fantastycznie gra nogami, ale także doskonale posługuje się rękoma. Jego parady z meczów Ligi Mistrzów i hiszpańskiej La Liga wielokrotnie zostały wspaniale uwiecznione na zdjęciach fotoreporterów i mogą służyć za wzór dla młodych bramkarzy.
Jan Oblak
Zawodnik Atletico to podstawowy element żelaznej defensywy ekipy prowadzonej przez Simeone. Robinsonada w wykonaniu Oblaka jest niczym wzorzec metra z Sevres – idealna.
Alisson Becker
Golkiper The Reds nie musi często wykazywać się swoimi umiejętnościami, gdyż ma przed sobą obrońców najwyższej klasy. O jego klasie świadczy jednak zdolność do utrzymania koncentracji i gotowości do interwencji w każdej sytuacji.
Wojciech Szczęsny
Polski bramkarz to jednym z czołowych zawodników świata na tej pozycji. Godny następca Buffona w bramce Juventusu często pokazuje, że robinsonada to w bramkarskim rzemiośle niezbędna umiejętność.